Kilka słów do Was – Rodzice
2022 Nov 02
Dla rodziców
A zatem jest. Jest już na świecie. Nie trzeba czekać, nie trzeba myśleć jak wygląda, nie trzeba odliczać dni. Jest.
Jednak nie zawsze od razu z Wami.
Są maleństwa, dla których początki bycia poza brzuchem mamy są bardzo trudne.
Są maleństwa, dla których czas ciąży był wielkim wyzwaniem.
Są maleństwa, które urodziły się chore.
Są maleństwa, które przyszły na świat za wcześnie.
Są maleństwa, które przyszły na świat przez trudny poród.
Są maleństwa, których narodziny przebiegły bez kompilacji, ale wymagały wsparcia tuż po narodzeniu.
To sytuacje, w których nierzadko pierwsze godziny, dni czy tygodnie Waszego rodzicielskiego życia upływają na tęsknocie i obawach, nie zaś na spokoju i powitaniach w domu.
Sekundy, minuty, godziny, dni, tygodnie rozłąki. Pobyt w szpitalu, szereg zabiegów koniecznych, by ratować zdrowie i życie. Sytuacje trudne, często beznadziejne, zdaje się, że bez wyjścia.
Wiem jednak, co jest tajemnicą niestrudzonych rodziców, którym w tych sytuacjach przyszło się znaleźć. Ich niezachwiana siła. Spotykam ich na co dzień i patrzę w ich oczy. Widać ją. Niezależna od okoliczności. Im trudniej, tym bardziej. Choć wieczorem nie wiedzą, czy dadzą radę udźwignąć następny dzień – kolejnego ranka wstają i robią to, co trzeba.
A wokół – opieka. Lekarze, pielęgniarki, położne. Oni też walczą. Znający się na swej pracy, doświadczeni, przeszkoleni. Może nie zawsze empatyczni, wśród pędu spraw zawodowych, ale za to gotowi do działania i z wiedzą, co robić, by pomóc.
Wy zaś – kochani Rodzice – trwajcie w miłości i nie traćcie pogody ducha. Szukajcie światła w ciemności, bo na pewno gdzieś jest, nie zawsze jednak widoczne od razu.